Wtedy Bóg wieczny, zwracając oko swego miłosierdzia ku tej duszy, nie wzgardził jej pragnieniem. Przyjął jej prośby i chcąc uczynić zadość jej ostatniemu życzeniu, które wyraziła w związku z Jego obietnicą, rzekł:
O najmilsza i najdroższa córko, wysłucham twej prośby, zaspokoję twe pragnienie, byłeś ze swej strony nie popełniła żadnego błędu i nie dopuściła się żadnej niedbałości. Byłyby one daleko cięższe i zasługiwałyby na surowszą naganę teraz, gdy poznałaś bliżej prawdę moją. Staraj się więc żarliwiej modlić za wszystkie stworzenia obdarzone rozumem, za mistyczne ciało świętego Kościoła i za tych, których ci dałem, abyś ich kochała szczególną miłością. I nie dopuszczaj się zaniedbania w obowiązkach, które nakłada na ciebie modlitwa ani w dawaniu przykładu swym życiem, ani w nauczaniu mego słowa. Gań występek i zalecaj cnoty z całej twej mocy.
O podporach, które ci dałem, rzekłaś prawdziwie, co należy. Staraj się być pośredniczką, przez którą dam każdemu to czego mu trzeba, wedle usposobienia ich i wedle tego, co Ja Stwórca twój, tobie przykażę. Gdyż beze Mnie nic zdziałać nie zdołasz (J 15,5b) i Ja spełnię pragnienie twoje. Lecz nie traćcie, ty i oni, nadziei we Mnie. Opatrzność moja was nie zawiedzie; każdy otrzyma pokornie to, co zdolny jest otrzymać. Niech każdy więc stara się spełniać powierzoną mu służbę, wedle miary, którą otrzymał lub otrzyma od mej dobroci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz