O Trójco wieczna, bez dna Oceanie
co mogłaś dać mi więcej niż
dając mi siebie?
Ty jesteś ogniem, co nigdy nie gaśnie.
Ty jesteś ogniem,
który we mnie spala
miłość własną mej duszy.
W Twoim świetle dałaś mi poznać Twoją prawdę
Światłości ponad
wszelką światłość.
Przez światłość wiary
posiadam mądrość w mądrości Twojego
Syna.
Przez światłość wiary
ufam nie słabnąc w drodze.
Ta światłość
wskazuje mi drogę.
Bez niej szłabym w ciemnościach.
Dlatego proszę Cię, Ojcze mój przedwieczny,
niech mnie oświeca
zawsze światłość wiary.
Ta światłość jest prawdziwym oceanem,
bo zanurza
duszę w Tobie, Oceanie pokoju,
Trójco odwieczna.
W tej światłości poznaję
Ciebie
i Ty jesteś obecna w moim duchu,
Dobro najwyższe i
nieskończone.
Dobro ponad wszelkie dobro, dające szczęśliwość.
Niepojęte,
nieocenione Dobro
Piękności przekraczająca wszelką piękność!
Mądrości
ponad wszelką Mądrość.
Ty jesteś szatą, która okrywa każdą nagość.
Jesteś pokarmem,
który swoją słodyczą
ratuje tych, co cierpią z głodu.
Okryj mnie, Prawdo
odwieczna,
okryj mnie sobą,
abym przeżywała życie w posłuszeństwie
i w
światłości wiary.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz