W imię Jezusa Chrystusa Ukrzyżowanego i słodkiej Maryi.
Najdrożsi moi bracia w Jezusie Chrystusie. Przyszła mi dziś na myśl niezmierzona miłość naszego słodkiego Zbawiciela, który wydał siebie na śmierć, aby dać nam życie łaski. Gdy ujrzał On, że zburzyliśmy porządek miłości, chciał nam przywrócić jedność z miłością, a nie chciał tego czynić inaczej, jak tylko przez wydanie siebie na najbardziej haniebną śmierć, jaką mógł wybrać. Oj, Boże mój, Boże, oto Zbawiciel ujrzał, iż jesteśmy chorzy z powodu naszego nieuporządkowanego apetytu na rzeczy nietrwałe i przemijające jak wiatr. Odczuwamy brak tych rzeczy, a one przecież istnieją bez nas. Dlatego też proszę was, ja, niegodna i nieużyteczna sługa, Katarzyna, pokładajcie nadzieję w Bogu, a nie - w życiu, co kończy się śmiercią. Proszę was, sługi - wykupione z niewoli, skierujcie gorliwie pragnienia i uczucia waszej duszy ku Panu, który was wykupił, jak mówi św. Piotr: „zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną Krwią Chrystusa"2.
Najukochańsi moi bracia, błagam was, doceniajcie zawsze słodką zapłatę, szanujcie jej wartość i kochajcie ją. Miłość swoją okażecie zaś, zachowując zawsze przykazania Boże. Szczególnie was proszę i nakazuję wam w imieniu Chrystusa Ukrzyżowanego, abyście zachowywali pierwsze przykazanie Boże, to znaczy przykazanie miłości i jedności z Bogiem. Chcę ujrzeć was wszystkich, kochających tą świętą miłością, którą winniście napełnić wasze serca. Chciałabym, żebyście zawsze okazywali tę miłość. Tego pragnie moja dusza. Chcę was zawsze widzieć zjednoczonych i tak związanych słodkimi więzami miłości, ażeby nie rozdzielił was ani szatan, ani słowo jakiegoś stworzenia.
Przypominam wam słowa Jezusa Chrystusa: kto się poniża, będzie wywyższony3. Dlatego też proszę cię, Benincasa, ty, który jesteś najstarszy, zechciej być najmniejszy. A ty, Bartłomieju, bądź mniejszy od najmłodszego. Ty zaś, Stefanie, bądź poddany Bogu i braciom4. W ten sposób okażecie i zachowacie najdoskonalszą miłość. Niechaj Bóg obdarza was zawsze swoją łaską.
Nic więcej wam nie piszę. Wytrwajcie w świętym i błogim umiłowaniu Boga. Jezu słodki. Jezu miłości.
1/ Trzej bracia Katarzyny to: Benincasa, Bartłomiej i Stefan, którzy od końca 1370 roku przebywali we Florencji, gdzie mieli manufakturę farbiarską. Najmłodszy z braci, Stefan, zmarł przed październikiem 1373 roku, list musiał być zatem napisany wcześniej.
2/ l P 1,18-19.
3/ Por. Łk 14,11.
4/ Por. Flp 2,3. Myśl św. Katarzyny pokrewna jest również poglądowi św. Bonawentury, który w Medytacjach pisał, że najwyższy, trzeci stopień pokory polega na tym, iż człowiek poddaje się mniejszemu od siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz