Rekolekcje ze św. Katarzyną Sieneńską - Dzień 10 - Muchy unikają ognia (Ogień boski w duszy ludzkiej)

Serce Katarzyny rozpala się od miłości Chrystusa: Ten ogień, ukryty pod popiołem człowieczeństwa wybuchnął wielkim płomieniem, kiedy bok Jego Przenajświętszego Ciała został otwarty na drzewie Krzyża, aby upodobania duszy zostały pociągnięte ku górze i spojrzenie intelektu mogło zgłębiać ogień miłości (M 22).

Czasem myślimy, że pokonała Chrystusa na krzyżu złość ludzka. Tak nam się przynajmniej wydaje. Ale dla Katarzyny, jedynie najświętsza miłość mogła zatryumfować nad Bogiem, a nie grzech. Ani narzędzia tortury, bo gwoździe nie były w stanie przybić Go do krzyża. Trzymały Go na nim jedynie więzy miłości (L 126).

Jeśli będziemy kontemplować miłość Boga do nas, żadna istota ludzka, ani diabeł nie będą w stanie ograniczyć naszego pragnienia chwały Boga i zbawienia ludzi. Bo diabły uciekają od tych, których serca płoną miłością Bożą. Uciekają jak owady od garnka z gotującą się wodą. Ale jeśli jest on letni, wtedy muchy przylatują i żywią się jego zawartością. 

Czasem — ciągnie Katarzyna — muchy wchodzą do garnka i natychmiast z niego odlatują, bo okazuje się być bardziej ciepły, niż sądziły. Podobnie jest z diabłem, który sądzi, że dusza jest letnia. Wnika w nią przez liczne pokusy, ale wychodzi z niej widząc żar duszy, która poznaje samą siebie i zaznaje bólu spowodowanego jej błędami. Dusza zjednoczona z Bogiem i rozpalona świętym pragnieniem płoszy diabłów, którzy uciekają jak muchy od garnka na ogniu, bo boją się oparzyć.

„Muchy, dramat w trzech częściach”. Sztuka Sartra. Ukazuje ona wolność w akcji. Bogowie wysłali tysiące much na wyspę Argos po tym, jak Egist zabił króla. Symbolizują one wyrzuty sumienia, które ciążą na sercu...

Muchy, tak jak inne inwazje owadów, są plagą. Symbolizują one to, co niepożądane, liczne ataki diabła. W Dialogu Bóg Ojciec wzywa Katarzynę, by stawiła czoło tej sytuacji z całą gorliwością. Zachęca nas nawet do tego, byśmy cieszyli się z takiej sytuacji, bo dusza nigdy lepiej nie poznaje czy Bóg zamieszkuje w niej, jak podczas tych walk. W jaki sposób? Zaraz ci powiem: dusza poznaje samą siebie, kiedy podczas tych zmagań nie może ani uciec ani ich zniweczyć. Wówczas poznaje, że jest niczym. Jej wola może jedynie odmówić i nie zgodzić się na nie. Gdyby była czymś sama z siebie, uwolniłaby się od tego, co chce. W ten sposób staje się pokorną przez prawdziwe poznanie samej siebie. Biegnie do Mnie w świetle najświętszej wiary, do Boga Wiekuistego, którego dobroć zachowuje jej dobrą wolę i nie pozwala jej ugiąć się pod ciężarem bied, które dręczą ją w czasie walk (D 90).

W smutku lub w przeciwnościach, w pokusach ludzi czy diabłów, muchy wypędza tylko żarliwość. Z drugiej strony, ich ataki mogą stać się środkiem wzmacniającym nasze zjednoczenie z Bogiem: Jezus został zaprowadzony na pustynię przez Ducha i tam był kuszony przez diabła (Mt 4,1). W tych zmaganiach okazał On swoje przywiązanie synowskie. Tak, Pan nas doświadcza, by zobaczyć, czy miłujecie Go z całego serca (Pwt 13,44).

* * *

Trójco Wiekuista, ogniu, przepaści miłości... co mogłeś dać więcej niż samego Siebie? Jesteś ogniem, który zawsze płonie i nigdy nie gaśnie. Jesteś ogniem, który spala miłość własną duszy. Jesteś ogniem, który topi wszelkie lody... Ty oświecasz... (M 10)

(Duszom, które dały się Tobie) nie tylko dajesz Siebie (na pokarm), ale jeszcze umacniasz je przed atakami diabła, prześladowaniami stworzeń, buntami ich własnego ciała, przeciw przyczynom zamętów i nieszczęść, skąd by nie pochodziły. Oświeca je mądrość Twego Syna w poznaniu ich samych, Twojej Prawdy i sztuczek Szatana. Ogień Twojego Ducha rozpala w ich sercach pragnienie miłowania Ciebie i podążania za Tobą w prawdzie, każdy według miłości, jaką wkładają, by przyjść do Ciebie... (M 14) 

Źródło: Chantal van der Plancke, André Knockaert, Rekolekcje z ... Święta Katarzyna ze Sieny, Wydawnictwo M, Kraków 1997.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz